Granadilla (Passiflora Ligularis) - czasami zwana grenadia, jest gatunkiem marakui. Granadilla pochodzi z górskich rejonów Meksyku i Ameryki Środkowej. Występuje w tropikalnych górach Afryki i w Australii (tam owoc znany jest pod nazwą passionfruit). Drzewo o obfitych, prostych liściach i biało-zielonych kwiatach. Słodkie, okrągłe owoce o barwie od żółtej do pomarańczowej, o miąższu koloru szarego, z oryginalną, ciekawą końcówką. Zewnętrzna powłoka twarda i śliska chroni wewnętrzne nasiona. Nasiona - czarne i twarde, otoczone są przezroczystą galaretką. Galaretka bardzo smaczna, aromatyczna, o słodkim smaku, którą wyjada się ze środka łyżeczką. W tej postaci jest najsmaczniejsza. Oczywiście jeśli się ktoś uprze, tak jak ja, może wykorzystać urodę tego owocu podając go jako naczynie wypełnione deserem. Owoc zawiera witaminę A, C i K, sporo fosforu, żelaza i wapnia.
Granadilla z bitą śmietaną i konfiturami
- 4 granadille
- 1 szklanka śmietany kremówki
- 2 czubate łyżki cukru
- 2 łyżki konfitury wiśniowej
- 2 łyżki konfitury agrestowej
- 2 pomarańcze
- Owoce granadilli przepołowić, łyżeczką wydrążyć miąższ.
- Pomarańcze obrać ze skóry i pokroić w cząstki.
- Śmietanę ubić z cukrem na sztywną masę, a następnie połączyć z miąższem granadilli i cząstkami pomarańczy.
- Połówki owocu napełnić przygotowaną śmietaną. Ozdobić dwukolorową konfiturą.
- Granadillę podawać schłodzoną.
1 komentarz:
cudnie wygląda :) uwielbiam takie owocowe deserki :)
Prześlij komentarz