Wasabi, wasabia japońska, chrzan japoński (Eutrema japonica). Wasabia japonica to gatunek rośliny z rodziny kapustowatych (Brassicaceae), do której zalicza się także chrzan i musztardę. Rodzimy obszar jego występowania to: Sachalin, Japonia (wyspy Hokkaido, Honsiu, Kiusiu), Korea i Tajwan. Rośnie naturalnie wzdłuż koryt strumieni w dolinach górskich rzek w Japonii. Przyprawa o wyjątkowo ostrym smaku wytwarzana jest z korzenia i kłącza rośliny wasabi, który to chrzanem nie jest. W smaku przypomina ostrą musztardę lub chrzan. Wasabi jest jedną z bardziej znanych azjatyckich przypraw. Można ją spotkać w naturalnych warunkach w Japonii, Korei, na Tajwanie. Tam też jest uprawiana na szeroką skalę.
Najstarsza wzmianka o wasabi jako pożywieniu pochodzi z VIII wieku. Popularność wasabi w krajach anglojęzycznych zbiegła się z popularnością sushi i stale rośnie od około 1980 roku. Ze względu na ograniczenia w uprawie japońskiej rośliny wasabi, zwiększając tym samym jej cenę i zmniejszając dostępność poza Japonią, zamiast japońskiego wasabi powszechnie używa się chrzan zachodniego.
W ostatnich latach uprawą wasabi zajęli się też Amerykanie. W Kalifornii powstała odmiana dużo łagodniejsza w smaku. Wasabi jest byliną o masywnym kłączu. Posiada drobne kwiaty, które po przekwitnięciu zamieniają się w niewielkie owoce. Roślina trudna w uprawie, wymagająca, najlepiej się czuje na górzystych terenach w pobliżu górskich strumieni.
Wasabi uprawia się dla kłączy, które rozdrabnia się na pastę jako pikantny dodatek do sushi i innych potraw. Do przygotowania wasabi używano wyłącznie tarek o powierzchni wykonanej z
suszonej skóry rekina. Wasabi często ściera się przy użyciu metalowego oroshigane. Te tradycyjnie tarki były cynowanymi miedzianymi płytkami z wieloma małymi kolcami wydrążonymi w metalu. Są one nadal uważane za najlepsze i używane przez profesjonalnych kucharzy. Obecnie nieprofesjonalni kucharze używają zwykle znacznie tańszych tarek wykonanych z innych metali, tworzyw sztucznych lub ceramiki.
Wasabi jest bogate w sinigrynę, substancję zawierającą związki siarki, która po roztarciu ma bardzo ostry smak. Wasabi zawiera glikozydy, prowitaminę A, witaminy z grupy B, witaminę C i
E, sole mineralne, żelazo i duże ilości wapnia. Posiada właściwości
bakteriobójcze, grzybobójcze, pobudza wydzielanie soków trawiennych,
reguluje pracę żołądka. Zewnętrznie wasabi wykorzystywane jest do
złagodzenia bóli reumatycznych i nerwobóli.
Starty korzeń wasabi jest bardzo popularny jako dodatek do japońskich potraw sushi i sashimi. W Japonii wykorzystuje się liście, lekko je obgotowując i przygotowując jako jarzynkę, którą podaje się z różnymi sosami. Kwiaty wasabi są dodatkiem do sałatek, a z łodyg i kłączy przygotowuje się marynaty w zalewie octowej lub w sosie sojowym. Świeży korzeń wasabi, starty na tarce, może być używany tak jak nasz rodzimy chrzan, należy jedynie pamiętać, że jest piekielnie ostry. Można więc nim przyprawiać dania z ryb i owoców morza.
Przyprawa bardzo popularna także w kuchniach zachodnich, często dodawana do sosów, dipów, dressingów. Prawdziwe wasabi jest bardzo drogie i rzadko można je spotkać poza Japonią. W polskich sklepach możemy nabyć wasabi w formie pasty w tubce lub pod postacią proszku, który wystarczy jedynie połączyć z wodą. Jest to najczęściej mieszanka chrzanu, gorczycy i zielonego barwnika.
Wasabi jest też dodawany do słodyczy. W sprzedaży możemy spotkać orzechy i bakalie otoczone słodką polewą z dodatkiem wasabi.
Mozaika z białej czekolady i wasabi
Składniki:
- 300 g białej czekolady
- 1/2 szklanki obranych migdałów
- 1 łyżka pasty wasabi
- 1/2 łyżeczki suszonych płatków chili
- 20 szt. czereśni kandyzowanych
Przygotowanie:
- Czekoladę rozpuszczamy, dodajemy obrane migdały i pokrojone kandyzowane czereśnie.
- Do czekolady dodajemy wasabi i płatki chili. Całość lekko mieszamy.
- Na papier do pieczenia wylewamy tężejącą czekoladę. Rozprowadzamy nożem na grubość 1 cm.
- Schłodzoną, utwardzoną czekoladę kroimy w kwadraty.
Pierwsze i drugie zdjęcie pochodzi z Wikipedii, pozostałe są własnością Smakowitego bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz